Podszedłem do kamerzysty i spytałem.
-Johnny, znasz tą dziewczynę?
-Którą?
-Tą co siedzi tam na murku.
-Tak Zayn. To moja młodsza siostra.
-Piękna ♥
-Chcesz to cię z nią poznam. [T.I]!!
Dziewczyna z uśmiechem na twarzy wstała i powoli podbiegła w naszą stronę. Przytuliła Johnny'ego i uśmiechnęła się do mnie. Postanowiłem pierwszy wyciągnąć rękę.
-Hej, jestem...
-Wiem kim jesteś. Nie musisz się przedstawiać.
Powiedziała swoim łagodnym głosem.
-Jestem [T.I].
-Piękne imię.
-Dziękuję. Pewnie mówisz tak każdej.
W tym momencie posmutniała. Nie wiedziałem co powiedzieć.
-Jeżeli wszystkie są tobą to tak.
Popatrzyła na mnie i wrócił jej anielski uśmiech.
-Przejdziesz się
-Jasne.
Wziąłem ją pod rękę i ruszyliśmy. Opowiedziała mi wtedy trochę o sobie. Byłem w niej zauroczony. Nie mogłem oderwać od niej wzroku. To chyba trochę ją spłoszyło i postanowiła już wrócić do domu. Nawet nie zdążyłem wziąć od niej numeru. Szkoda.
Kolejnego dnia obudziłem się wcześnie. Nie mogłem spać ponieważ myślałem o [T.I]. Nie mogłem tego tak zostawić. Zadzwoniłem do Johnny'ego. Miałem szczęście, że zostawił nam swój numer.
-Halo? Johnny? Słuchaj, mam do ciebie sprawę. Mógłbyś mi podać numer twojej siostry? Jak to której? A ile ich masz? Aha, ok. Chodzi mi o [T.I]. Tak? Dzięki. Mam u ciebie dług. No, dzięki. Cześć.
Wtedy za moimi plecami stanął Niall. Zaspanym głosem spytał.
-Co robisz tak wcześnie w kuchni, z podkreśleniem na kuchni?
-Yyy...dzwoniłem.
-Do kogo?
-Do...kolegi.
-Ok.
Musiałem jeszcze tylko wpisać numer i...
-Zayn?
-Tak Niall?
-Mógłbyś się przesunąć? Blokujesz mi przejście do lodówki.
Wyszedłem z pokoju i zszedłem na dół. Nie przewidziałem tego, że w hotelu może być pełno fanek. Szybko wbiegłem do windy. Tutaj w spokoju mogłem zadzwonić do [T.I]. Kliknąłem 'zadzwoń' i niestety. Nie odbierała. Wróciłem do pokoju i zamknąłem się w łazience. Tylko tam miałem spokój. Dzieląc pokój z Niall'em ciężko znaleźć bezpieczne miejsce. Zadzwoniłem ponownie. Zdarzył się cud. Odebrała.
-Hej [T.I] tu Zayn. Chciałem się spytać co robisz dzisiaj wieczorem? To świetnie, może się spotkamy? O 20.00? Ok, to jesteśmy umówienie. Do zobaczenia.
Oh yea!! Udało się. Byłem w siódmym niebie. Z moją anielicą. ;) ♥
Podoba się? Wiem, że nie jest najlepsze, ale potrzebuje waszej opinii <3 więc komentujcie ;D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz